Polub mnie i dołącz do moich obserwatorów :-)

niedziela, 14 lipca 2024

Nie wiem co dalej będzie!!!

 Nie wiem co mam napisać. 
Nigdy nie pisałam tu na temat mojego prywatnego życia. 
Blog miał być miejscem gdzie pokazuję swoje prace.  
Ale niestety, moje marzenia, plany, życie zawaliło się w ciągu jednej sekundy. 
Z trudem piszę dzisiejszego posta. 
24 czerwca w ciągu jednej sekundy wszystko się zmieniło. 
Straciłam wzrok w prawym oku, moim mocniejszym oku.
Tak nagle coś zakuło w prawej skroni, jakby sztuczne ognie wystrzeliły w oku i zawirował świat. Miałabym pretensje do siebie gdym nie chodziła na badania i nie pilnowała moich oczu. 
Okulistykę w "najlepszym" podobno szpitalu na Śląsku tylko w tym roku odwiedziłam 7 razy. 
12 czerwca zaledwie na nie całe dwa tygodnie przed tym co mnie spotkało lekarz postawił złą diagnozę, a wcześniejsze wizyty okazały się ignorancją z ich strony.
Dwa tygodnie później jak byłam na pogotowiu okulistycznym byli zaskoczeni jak do tego doszło. 
Na moje pytanie czy odzyskam wzrok powiedzieli - nie wiem. Szok i płacz.
Wyznaczyli wizytę kontrolną i na tym koniec. 
Żadnego skierowania na badania, żadnego szukania przyczyny chociaż lekarze powiedzieli, że trzeba znaleźć przyczynę. 
Dopiero lekarz rodzinny wystawił mi skierowanie na szereg badań, 
dodatkowo poprosiłam o skierowanie do neurologa - dostałam bez problemu.
W tym tygodniu dzięki pomocy znajomego miałam prywatną wizytę i znowu usłyszałam, że nie wiadomo czy odzyskam wzrok. 
Jak żyć, jak pracować skoro pisanie i czytanie sprawia problem? Publikacja moich prac bez pomocy życzliwych mi osób jest na razie bardzo trudna. A do zaprezentowania mam biżuterię,  maskotki, chusty i dwie świece tyle ile udało mi się zrobić do 24 czerwca.
Ocen łez, który wylałam przez ostanie trzy tygodnie ugasiłby nie jeden pożar.

4 komentarze :

  1. Napisać: współczuję, to jakby nic nie napisać. Po prostu nie wiem co mam napisać. Jak podtrzymywać Cię na duchu? Faktycznie, to prawdziwe nieszczęście, bo tyle jeszcze do zrobienia i do pokazania, a talent masz prawdziwy. Ciesz się tym czego dokonałaś w życiu i co jeszcze w nim zrobisz, gdyż niedoskonałości jednej ze stref, udoskonalą inne. Może jeszcze chociaż część wzroku będzie do odzyskania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z całego serca życzę by wzrok powrócił.
    Proszę już nie płakać, spojrzeć w przyszłość z nadzieją.
    Pozdrawiam bardzo serdecznie.
    Jola

    OdpowiedzUsuń
  3. Nadzieja zawsze jest. Życzę aby wzrok powrócił.

    OdpowiedzUsuń
  4. Trafiłam na Pani kreatywny blog przypadkiem i od razu taka smutna informacja. Jako rękodzielniczka wyobrażam sobie, jaki przeżywa Pani stres i bardzo współczuję. Od jej zamieszczenia minęło już nieco czasu i mam nadzieję, że oswoiła Pani zaistniałą sytuację i z pomocą życzliwych ludzi zyska Pani odpowiednie wsparcie w leczeniu. Pomodlę się w intencji Pani zdrowia. Pozdrawiam, Monika

    OdpowiedzUsuń