Polub mnie i dołącz do moich obserwatorów :-)

wtorek, 21 września 2021

Szydełkowy miś

Mam i swoją zabawkę ja :-)    
Od dłuższego czasu podziwiałam na internecie włóczkowo-szydełkowe zabawki wykonane przez miłośniczki handmade. Niektóre są naprawdę pięknymi dziełami sztuki i wzbudzają zachwyt nie tylko u dzieci. W końcu przyszedł czas i postanowiłam spróbować swoich sił w szydełkowaniu maskotek. Po kilku godzinach spędzonych w internecie znalazłam wzór, który nie wydawał mi się zbyt skomplikowany. Z moich zapasów włóczkowych wyszperałam włóczkę, która wydawała mi się odpowiednia do tego projektu (a tak przy okazji z tej samej włóczki kiedyś zrobiłam ciepły sweter dla mojej mamy, teraz będzie miała misia do kompletu :-) kliknij tutaj). Po kilku godzinach szydełkowania powstał miś.










Mój pierwszy szydełkowy miś nie jest olbrzymem ale też nie jest tak mały, że mógłby się zmieścić w dłoni. Od czubka ucha do końca nogi ma ok 27 cm długości. Za to radość z nowego hobby i misia nie da się zmierzyć w centymetrach. Jeżeli ktoś jest zainteresowany moimi pracami proszę o kontakt w komentarzach.

poniedziałek, 20 września 2021

Dostałam wyróżnienie w Wyzwaniu Szuflady "Zwierzęce" :-))

Pękam z dumy, a z radości fruwam pod sufitem. Moja praca wykonana haftem krzyżykowym została wyróżniona w sierpniowym wyzwaniu Szuflady "Zwierzęce" kliknij tutaj. Cieszę się,
że są osoby, które doceniły moją pasję, pracę i zamiłowanie do robótek ręcznych. Bardzo wszystkim dziękuję za przyznanie wyróżnienia (już dawno nic mi nie sprawiło tyle radości).




piątek, 10 września 2021

Pamiątki z wycieczki :-)

Czy Wy też tak macie, że jak gdzieś  jedziecie na wakacje czy wycieczkę to odwiedzacie pasmanterie? Ja tak mam. Zawsze w nowy miejscu nie żebym specjalnie szukała odwiedzam pasmanterie, sklepy z włóczkami i innymi "przydasiami".

W tym tygodniu postanowiłam się  zrelaksować i zrobiłam sobie jednodniową wycieczkę w góry a konkretnie do Ustronia Zdrój. Całkiem przypadkowo w centrum małego górskiego uzdrowiska nalazłam pasmanterię. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona ponieważ kompletnie się nie spodziewałam znaleźć w tak małej miejscowości akurat tego typu sklep, tym bardziej że w moim mieście, które liczy sobie ok 66 270 mieszkańców (stan na 19.08.2021 wg, Wikipedii) obecnie nie ma ani jednej pasmanterii. Jest jeden sklepik z materiałami i skromną ilością włóczek i kordonków.

No więc musiałam koniecznie wejść i zobaczyć co tam ciekawego jest. Powiem szczerze, że zostałam całkiem miło zaskoczona dużą ilością włóczek, kordonków różnego rodzaju koralików i całą masą innych fajnych rzeczy a także rękodziełem - maskotkami czy łapaczami snów, tego się wogóle nie spodziewałam. Oczywiście zrobiłam skromne zakupy czyli kupiłam pamiątki z wycieczki w góry :-) a dokładnie kupiłam oczka i noski do maskotek (od trzech tygodni poszerzam swoje hobbistyczne zainteresowania i umiejętności robię maskotki, które za niedługo Wam zaprezentuje).




A tak się prezentuje Wisła w Ustroniu Zdrój.