Polub mnie i dołącz do moich obserwatorów :-)

niedziela, 26 sierpnia 2018

Wyhaftowany pejzaż

W zeszłym roku wyszyłam obrazek. To była moja pierwsza tak duża praca wykonana haftem krzyżykowy. Specjalnie zamówiłam muliny Anchor i zabrałam się do wyszywania. Wykonanie tego widoku zajęło mi dość sporo czasu.Wówczas jeszcze nie wiedziałam że krzyżyki są tak czasochłonne.







Jeżeli jesteście zainteresowani moimi pracami bardzo proszę o kontakt.


6 komentarzy :

W Harmonii pisze...

Ileż tu pracy, pasji i serca. Podziwiam :)

Wełnomaniaczka pisze...

Dziękuję, pozdrawiam :-)

Marta pisze...

Pięknie wyszło. Krzyżyki są bardzo pracochłonne, ale ta radość gdy przybywa obrazka i jak już jest koniec. Nie zrozumie nikt kto nigdy wcześniej nie haftował.

Spalona Artystka pisze...

Przecudowny widoczek! :D

Wełnomaniaczka pisze...

To prawda trzeba "krzyżykować" żeby zrozumieć poświęcony czas, zaangażowanie i zainwestowane pieniądze na coś co inni nawet nie chcą oglądać. Pozdrawiam.

Wełnomaniaczka pisze...

Dziękuję :-)