Tegoroczny Bożonarodzeniowy jarmark na Nikiszowcu to już historia.
Dzisiaj zaprezentuje zdjęcia na których nie będzie rękodzieła ale za to chociaż troszkę spróbuje przybliżyć jeśli tylko to jest możliwe atmosferę tego miejsca.
Oczywiście nie zabrakło też stoiska ze śląskimi książkami :-)
Na Nikiszowcu znalazłam śląskie beboki :-)
A czym jest śląski bebok. Jest to mały kudłaty podobny do człowieka stwór. W ręku trzyma kijek lub worek. Powiem wprost na śląsku niegrzeczne dzieci straszy się bebokami. Tacy my Ślązacy jesteśmy "zabawni". A tak na marginesie bebok ma do towarzystwa strzygę, która
w folklorze śląskim jest jedną z najbardziej przerażających postaci i utopca demona wodnego.
Poza tym Ślązacy są bardzo pogodnymi ludźmi 😍
Beboki są rozmieszczone w różnych miejscach na terenie Katowic.
Pierwsze z nich stanęły w 2021r właśnie na Nikiszowcu.
Z każdą minutą kiedy zaczęło robić się oraz ciemniej,
Wyjątkowo oświetlony fotel albo tron na którym można było usiąść i zrobić sobie zdjęcie
Na jarmarku nie zabrakło też smakołyków i grzańca.
Powiem szczerze aromat grzańca na jarmarku był bardzo wyczuwalny i smakował wyśmienicie 😊
Atmosferę umilał chór, który na schodkach Kościoła śpiewał kolędy i świąteczne piosenki.
2 komentarze :
Wszystkiego dostatek, nawet nie wiedziałabym co wybierać. Pięknie wyglądają przystrojone świątecznie budynki oraz podświetlone.
Wybór był ogromny. Ja odwiedziłam jarmark bardziej żeby się zrelaksować, poczuć święta, poszukać inspiracji i zasmakować grzańca (był naprawdę pyszny z kawałkami pomarańczy). Nie każdy może wystawić swoje prace na jarmarku, o tym kto tam będzie decydują organizatorzy, którzy dbają o to żeby oferta była jak najciekawsza. Każdy sprzedający musi na jarmarku być trzy dni i musi mieć odpowiednia ilość artykułów. Są ścisłe określone kryteria ale dzięki temu jarmark ten jest bardzo atrakcyjny.
Prześlij komentarz