Część świec już powędrował w świat.
Gotowe świece ze względu na swoją wysokość pakuje w przeźroczysty celofan,
wiąże świąteczną wstążka i są gotowe do wręczenia.
Równocześnie w tym samym czasie robię kolejną partię świeć.
Zlewam choinki, domki, renifery no i oczywiście misy i maluje prezenty.
Pomiędzy zalewaniem, i pakowaniem robię jeszcze świąteczne filiżanki.
Jak tak dalej pójdzie to moja rodzina, przyjaciele
i znajomi będą mieli moje świece tylko nie ja.




















Brak komentarzy :
Prześlij komentarz