Nowy rok, nowe wyzwania, nowe nadzieje i nowe obawy o to jaki będzie ten rok.
Zeszłoroczne przeżycia, doświadczenia i problemy zdrowotne nie dają wiele optymizmu
a pogarszający się stan moich oczu i nieunikniona ślepota odbiera radość życia.
W starym roku nie zdążyłam zaprezentować Wam wszystkich świec świątecznych.
Pomimo tego, że okres świąteczny dobiegł końca, to tą świecę postanowiłam Wam pokazać,
ponieważ z perspektywy czasu jest dla mnie wyjątkowa.
Świeca zrobiona dla mojego brata i jego rodziny.
Największa jaką do tej pory zrobiłam
w misie o średnicy 19 cm.
Moja bratowa i brat byli bardzo zadowoleni z prezentu.
Wciąż nie mogę uwierzyć w to, że tydzień po wigilii mój brat zmarł.
A tak przy okazji pochwalę się że od bratowej dostałam nowe formy do świec :-)
1 komentarz :
Ta świeca jest wyjątkowa. Kondolencje z powodu śmierci brata , niech nowy rok będzie dla Ciebie bardzo łaskawy. Pozdrawiam serdecznie 👍👍
Prześlij komentarz