Czarno-złoty naszyjnik zrobiłam z koralików Toho tym razem metodą peyote czyli szydełko zamieniłam na igłę :-)
Każdy z elementów został zrobiony oddzielnie, zszyty a następnie nałożony i przyklejony klejem do biżuterii na specjalne przeźroczyste bazy do koralików.
Pomiędzy poszczególnymi elementami umieściłam koraliki Fire Polish w dwóch rozmiarach 6 mm i 4 mm.
Użyłam dwóch eleganckich kolorów pasujących do siebie natomiast wzory nie są zbyt skomplikowane głównie pionowe pasy nie chciałam aby naszyjnik wyglądał pstrokato.
Naszyjnik prezentuje są bardzo okazale i powędrował jak większość moich prac w tym roku na prezent. Na szczęście zrobiłam odpowiednie zapasy i mam nadzieję że następny naszyjnik zrobiony ta technika będzie mój :-)
A tak wyglądają bazy przeze mnie wykorzystane.
Jeżeli jesteście zainteresowani moimi pracami proszę o kontakt na maila.
Świetny naszyjnik!
OdpowiedzUsuńO takich bazach dowiedziałam się dopiero od ciebie.
Dziękuję, bazy są do kupienia w kadoro. Pozdrawiam :-)
UsuńGenialnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńO boziu! Cyna jest ta kolia! WOW!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuń