W tym roku zrobiłam mnóstwo czapeczek na pisanki. Moi najbliżsi tak szybko je zabierają że nie mam czasu na zrobienie zdjęć.
Na szczęście udało mi się sfotografować w ostatniej chwili specjalne zamówienie moich przyjaciół.
Jeśli patrząc na zdjęcie wyżej macie jakieś skojarzenia ze sportem to się nie mylicie. Dla mniej zorientowanych - zostałam poproszona o zrobienie czapeczek na pisanki w barwach Ruchu Chorzów.
Zamówienie wydało mi się na tyle ciekawe i oryginalne że z wielka ochotą przystąpiłam do pracy.
Mamy jeszcze dwa dni do świąt i dopiero teraz zaczynam robić czapeczki dla siebie - bardziej kolorowe. Mam nadzieję że zdążę się nimi pochwalić :-)
Ale słodziaki ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje, teraz dziergam bardziej kolorowe ;-) Serdecznie pozdrawiam :-)
Usuńświetne czapeczki :) Przynajmniej jajka nie zmarzną w taką pogodę :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, moim pisankom będzie ciepło. :-) pozdrawiam :-)
UsuńCudne czapki na jajka :-) Patrząc za okno - wydają się doskonałym pomysłem ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję. Zachęcam do zaglądania na mojego bloga właśnie szykuje nową partię czapeczek tym razem bardzo kolorowych :-)
UsuńSuper :) , nie ma to jak dobrze ubrane jajo na święta :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończę dzierganie kolejnych 15 czapeczek, tym razem bardzo kolorowych jutro będą zdjęcia zapraszam :-)
Usuń